Blogowanie potrafi być bardzo czasochłonne. Przecież oprócz pisania wpisów, szukania i obrabiania obrazków często zajmujemy się też baardzo przyjemną strefą społecznościową – dodajemy wpisy na Facebooka, komentujemy wpisy innych blogerów, zdobywamy linki. Zgodnie z Prawem Parkinsona “praca rozszerza się tak, aby wypełnić czas dostępny na jej ukończenie “. A w tym przypadku potrafi się rozszerzać na cały dzień.
Sprawdziłam to na własnej skórze. Pierwszego bloga, z gatunku silva rerum, założyłam w 2003 roku. I serio potrafiłam na blogach przesiedzieć cały dzień – jeśli miałam wolny.
Dziś idzie mi to znacznie sprawniej. Pewnie dlatego, że mam więcej obowiązków, mniej czasu i lepiej potrafię zorganizować swoje działania.
Jak więc oszczędzać czas blogując?
Jeśli podoba Ci się ten wpis - skomentuj, kliknij "Lubię to" lub podziel się ze swoimi znajomymi w mediach społecznościowych. To dla mnie znak, żeby tworzyć więcej takich artykułów.