O potencjale wideo w mediach społecznościowych mówi się od dłuższego czasu. Portale społecznościowe promują tą formę przekazu – niektóre bazując na niej, niektóre zapewniając jej większą widoczność.
Treści przekazane w formie wideo są tez łatwiej przyswajalne przez odbiorców. Wideo, w którym można usłyszeć Twój głos i zobaczyć Twoją twarz, sprawia wrażenie bliższego kontaktu – jest to troche tak, jakbyś posadziła kogoś koło siebie i właśnie do niego mówiła.
A jednak – tworzenie treści wideo budzi wiele oporów u twórców. Wymówkami i „strachami” związanymi z tym tematem zajmę się w innym artykule. Dziś kilka typów wideo, które możesz wykorzystać w swoich działaniach marketingowych.
FB live (i inne formy transmisji na żywo
Zacznijmy „z wysokiego C”. Ta forma przekazu na ogół wiąże się z pokazaniem własnej twarzy (choć przecież można obrócić kamerkę w drugą stronę) i mówieniem „na żywo”. Jakis czas temu zrobiłam live o oswajaniu „lajwów”
więc tu tylko w punktach, jak sprawić by wydawały się one „mniej straszne”.
Można:
- robić live, z ustawieniem prywatności „tylko ja” i wypuszczać do odbiorców tylko te, które uznamy za udane.
- Założyć sobie nowy fanpage i robić live tam, odbiorców na początku jest niewielu i mamy czas, zeby nauczyć się mówić i żeby nauczyć się promować fanpage.
- Robić live wtedy, gdy na FB jest pusto – czyli np. w nocy. Z czymś co przyszo Ci do głowy, co wyczytałeś, etc. Do następnego dnia uzbiera się i komentarzy i reakcji.
Jedno jest pewne – jest tylko jedna droga, zeby przełamać strach przed robieniem livów – „bać się i robić”.
No dobra, a co w temacie, gdy nie chcemy pokazać twarzy, mówić na żywo… Jest kilka opcji:
Oczywiście można zrobić wideo, wyedytowac je i wrzucić później. A co jeszcze:
Film z planszą
To własciwie nie jest film, tylko nagranie głosowe i zamiast wideo podłożony nieruchomy obraz. Najprościej, najszybciej… Fajne nagrania tego typu robi Aleksandra Nidzielska – polecam jej cykl „Bezzz Wizjer”
Screencast
Czyli zapis (albo transmisja na żywo) tego co robisz na ekranie swojego komputera. Fajnie nadaje się do przekazywania instrukcji, robienia przeglądów.
Animacja
I tu możliwości jest naprawdę dużo – od prostych pokazów slajdów, przez animowane cytaty, aż do zaawansowanych opcji typu animacja na tablicy (białej albo czarnej), proste „kreskówki” robione w specjalnych aplikacjach. Zamknę ten temat w jednym akapicie, bo do rozwinięcia go potrzeba kilka wpisów.
Dobrze wiem, że ludzie dzielą się na dwa rodzaje: ci którzy lepiej mówią niż piszą (i tacy nagrywają swoje książki gadając, a ktoś siada i to później spisuje) i ci, co lepiej pisza niż mówią (ja jestem bardziej w tej grupie). Jest też trzecia, która twierdzi, że nie umie ani mówić, ani pisać – ale to są generatorzy wymówek.
Nawet jeśli, tak jak ja, wolisz pisać – zachęcam cię do urozmaicania swoich marketingowych działań za pomocą wideo. Warto wykorzystać i przychylnośc mediów społecznościowych, i odbiorców.
Dobre pomysły od praktyka którym już jesteś. Oglądam i słucham twoje „widea” od jakiegoś czasu i z szacunkiem za odwagę i determinację, widzę jak ewoluujesz w tej materii z coraz lepszymi efektami. Nie jestem recenzentem tylko bacznym obserwatorem, gdyż sam nie robię jeszcze tego typu materiałów. Z zadowoleniem stwierdzam, że między innymi dzięki Tobie coraz bardziej się nad tą formą przekazu zastanawiam. Zdecydowanie jestem „pisarzem” i to lubię robić najbardziej, ale Twoje wskazówko i podpowiedzi są bardzo sensowne.
Mirku, mam nadzieję, że zmotywuję Cię do tworzenia wideo.
Wiem, że masz się czym dzielić z potencjalnymi widzami 🙂
live heheh moja zmora moja największe wyzwanie 🙂