Pinterest kocham od zawsze. Jestem jego użytkowniczką od powstania wersji testowej portalu. Po zobaczeniu zajawki, która pokazywała jak ma wyglądać strona, “dobijałam” się do jego twórców , aż zarejestrowali mnie… ręcznie, jeszcze przed oficjalnym startem.
Używałam go dotychczas z dużą przyjemnością, ale raczej ekstensywnie i głównie do celów prywatnych. Bo jest to specyficzne medium społecznościowe, na którym “społeczność” nie jest przesadnie istotna. Za to znalazłam na nim koncepcję na urządzenie salonu, sporo inspiracji modowych i regularnie szukam przepisów kulinarnych.
Czekaj, czekaj… powiedzmy to jeszcze raz, na głos…:
Read moreJeśli podoba Ci się ten wpis - skomentuj, kliknij "Lubię to" lub podziel się ze swoimi znajomymi w mediach społecznościowych. To dla mnie znak, żeby tworzyć więcej takich artykułów.